Tak, jak w zeszłym tygodniu zapowiedziałam, ruszamy ostro z kopyta z zamówieniem kuchni u stolarza. A zaczynamy od najważniejszej kwestii, czyli Ciebie 🙂 Z dzisiejszego artykułu dowiesz się, jak przygotować siebie na ten jakże radosny moment. Co to znaczy? To znaczy, że poznasz własne preferencje i oczekiwania, będziesz wiedzieć jak efekt chcesz osiągnąć, oraz co dla Ciebie jest funkcjonalne. Dzięki temu personel stolarni będzie mógł lepiej dopasować projekt do Ciebie a finalnie to Ty będziesz najbardziej zadowoloną klientką świata 🙂
Ile kosztuje kuchnia?
Tu może paść tylko jedna odpowiedź: to zależy! Od czego? Od wszystkiego: materiałów, okuć, regionu Polski (tak, tak, ceny różnią się między regionami), skomplikowania projektu. Dla Ciebie najważniejsza informacja leży w Twoim portfelu, a w zasadzie na koncie – policz dokładnie, ile masz pieniędzy na kuchnię. Zaplanuj budżet w wersji dla Ciebie optymalnej i granicznej (mowa o tej górnej granicy, rzecz jasna). Bywa tak, że dokładając określoną sumę pieniędzy do wyposażenia mebli (np. więcej szuflad), finansowo jest to dla nas już trudne (ale jeszcze możliwe), ale drugiej strony ułatwienie życiowe korzystania z szuflad rekompensuje nam to. Ważne, żeby znać swoje możliwości i móc realnie nimi zarządzać (np. dołożę teraz do szuflad, a mikrofalówkę kupię w przyszłym miesiącu).
Jakie są Twoje zwyczaje w kuchni?
Planowania kuchni nie zaczyna się od rozważań, czy drewniany blat będzie ładniejszy i lepszy od spieku, bo prawda jest taka, że u jednej osoby sprawdzi się jedno rozwiązanie, a u drugiej inne. A to dlatego, że jako ludzie różnimy się i każdy ma inne zwyczaje w kuchni. Aby projektant mógł „wstrzelić” się w Twoje oczekiwania, musisz pozwolić dać mu się poznać. Poniżej zostawiam listę pytań i zagadnień, na które warto sobie odpowiedzieć, żeby poznać to jak sami zachowujemy się w kuchni:
- oglądam telewizję podczas gotowania (gdzie ten telewizor się znajduje? robisz to przy krojeniu, myciu, czy smażeniu? czy jest to zwykły telewizor, czy raczej kanał streamingowy na laptopie, lub tablecie?)
- słucham audycji radiowych (gdzie postawisz radio?)
- dużo/mało smażę
- piekę/nie piekę
- przygotowuję kilka obiadów naraz i później odgrzewam / gotuję codziennie
- często gotuję coś, co trzeba sprawnie odcedzać (wtedy warto przybliżyć zlew do kuchenki)
- codzienny bałagan kuchenny mi nie przeszkadza / bałagan doprowadza mnie do szału
- lubię mieć sprzęty na wierzchu, bo wtedy częściej z nich korzystam / wolę mieć wszystko schowane w szafkach
- zakupy spożywcze robię często, ale są małe/ robię duże zakupy raz na jakiś czas
- jestem praworęczna / jestem leworęczna
- nie znoszę zachlapanego okna / lubię patrzeć przez okno, gdy zmywam
- kolekcjonuję kubki (czy chcesz je wyeksponować?)
Tych pytań może być oczywiście więcej i jeżeli wpadniesz na jakieś, to zapisz sobie zarówno pytanie jak i odpowiedź. Wszystko może okazać się przydatne przy planowaniu rozłożenia funkcji w kuchni.
Co trzymasz w kuchni?
Dzieciom zazwyczaj tłumaczę, że każda rzecz ma mieć swój domek. W kuchni ta zasada obowiązuje wręcz dosłownie. Dlatego spisz wszystkie rzeczy jakie posiadasz. Wszystkie powinny znaleźć swoje miejsce dopasowane do ich wymiarów i częstotliwości używania. Poza tym nie zaszkodzi zmierzenie tych najbardziej nietypowych rzeczy, albo tych o dziwnym kształcie. Nie chodzi o to, że masz mierzyć sztućce i talerze, ale robot kuchenny (ze wszystkimi przydatkami, które nigdy nie mają swojego miejsca), Thermomix, mikser, ekspres, młynek i różne dziwne maszynki, które posiadasz, używasz i chcesz mieć je uporządkowane.
Zmierz, ile miejsca zajmują Twoje zapasy żywności. Określ także, czy obecne miejsce jest dla Ciebie wystarczające, czy za duże, czy za małe. Kiedy projektant będzie Ci przedstawiał swoje propozycje, będziesz mogła szybko zweryfikować, czy spełnia to Twoje wymogi.
Zobacz sobie także, czy masz jakieś rzeczy, które przechowujesz w nietypowy sposób. Przykładowo ja przechowuję makaron w płóciennych worach (tak, worach – w domu jemy makaron na wory:)). Jeśli masz zwyczaj przechowywania artykułów sypkich w szklanych pojemnikach, koniecznie o tym powiedz stolarzowi lub projektantowi – ma to wpływ na dobór udźwigu prowadnic w szufladach. Być może trzymasz w kuchni mopa z wiadrem i potrzebujesz na niego miejsce? Mam nadzieję, że już wiesz po co ta cała „inwentaryzacja”.
Budujesz nowy dom?
To specyficzna sytuacja, kiedy możemy wprowadzić do kuchni więcej urozmaiceń funkcjonalnych. Otwierają się możliwości, których nie mają mieszkańcy bloków. Warto rozważyć gniazdo odkurzacza centralnego, niektórzy instalują 2 zmywarki (co jest rozważnym rozwiązaniem przy określonym trybie życia), niestandardowe rozwiązanie okapu (np. okap w blacie). Jeśli rozważasz wyspę, to trzeba podciągnąć instalacje do wyspy. Generalnie masz większe pole do popisu i o rozwiązaniach kuchennych warto porozmawiać także ze specjalistami od instalacji, czy ich branża ma do zaoferowania jakieś bajery ułatwiające życie. Dla mnie wybawieniem od okruchów przy krajalnicy jest zamontowany w pobliżu mały szafkowy odkurzacz podpięty do systemu centralnego.
Jaka jesteś / jaki jesteś?
Nie jest to żadna psychoanaliza. Wręcz przeciwnie, trzeba poznać własne ciało i je zmierzyć. Wymiary które są kluczowe do projektowania kuchni to wzrost, wysokość do łokci i zasięg ramion. Znaczenie mają także… Twoje paznokcie! Jeśli jesteś zwolenniczką mocno przedłużonych paznokci, prawdopodobnie frezowane uchwyty nie będą idealnym rozwiązaniem dla Ciebie. Dopilnuj także, aby osoba wykonująca projekt wzięła te wymiary pod uwagę. Oczywiście mówimy tu o wymiarach osób, które będą najczęstszymi użytkownikami kuchni.
Wygląd kuchni.
I teraz możecie poszukać tych kuchni w internecie, które najbardziej Wam się podobają 🙂 Utwórzcie sobie folder i przechowujcie w nim zdjęcia inspiracji. Chcę Was tylko ostrzec, żebyście nie przywiązywali się do nich zbytnio. Jest mało prawdopodobne, że układ Waszej kuchni pozwoli na identyczne rozwiązania (a poza tym nasuwają się tu wątpliwości natury praw autorskich). Czasami są to rozwiązania poza naszym budżetem. Jednak warto wszystko to pokazać projektantowi lub stolarzowi, bo wtedy nie zaproponuje Wam gładkiego lustrzanego połysku, podczas gdy Wy wolicie klasyczną stylistykę. Ponadto, postarajcie się wyrobić sobie opinię o swoich inspiracjach, dzięki czemu łatwiej będzie Wam później podjąć racjonalne decyzje przy ocenianiu propozycji stolarza. Przykładowo, takie opinie mogą wyglądać tak:
„Podoba mi się blat z kamienia, ale nie lubię zimnych powierzchni”
„Lubię nowoczesną stylistykę, ale chcę zachować przytulność”
„Z ozdobnych elementów trudniej usunąć kurz”
W ten sposób przygotujecie się na merytoryczną i owocną rozmowę o swoich przyszłych meblach kuchennych.
W następnym artykule napiszę parę słów o pomieszczeniu kuchennym. Będzie samo mięsko!
I tradycyjnie już zachęcam do zapisania się na newsletter, żeby nic Wam nie umknęło, bo temat jest bardzo gorący i potrzebny. Dla osób zapisanych na newsletter szykuję małą niespodziankę pod konie cyklu, także warto.
Newsletter
Udało się!
Na Twoją skrzynkę poleciał właśnie mail, w którym potwierdzisz swój zapis.
Jeśli nie widzisz maila, to koniecznie sprawdź pozostałe zakładki, np. powiadomienia, newslettery, oferty, lub spam.
1 Comment